Ludwik Pasteur zapoczątkował pasteryzację, my staramy się ją wykorzystywać dzisiaj. Już od pierwszej wyprawy postanowiliśmy za radą mojej Teściowej zrobić tzw. WEKI, czyli konserwy mięsne. Jak zwykle na pomysły mamusi nie byłem nastawiony zbyt entuzjastycznie, ale… okazało się to strzałem w dziesiątkę i stosujemy to do dziś, tym bardziej, że dzieci jeżdżą z nami regularnie, a one wymagają konkretnego żywienia.

Tutaj opisaliśmy sposób na konserwy mięsne ale radzę zabierać w podróż przetwory owocowe jakieś specjały etc. Jeżeli będziecie to jeszcze mieli w małych słoiczkach to zawsze w ciągu podróży (szczególnie na wschód) zdarzy się okazja żeby kogoś obdarować, podziękować, wymienić się. Rewelacyjnie to w pływa na konsekwencje podróży 🙂

Przepis

Robi się to tak….. Bierzemy mięso (karkówka, szynka, wołowina na gulasz, piersi z kurczaka. etc – czyste mięso, bez kości), przyprawiamy i oporządzamy według własnego uznania: smażymy, gotujemy, dusimy lub pieczemy, ale bez dodatku warzyw, a już szczególnie cebuli! Jeżeli dodajemy grzyby, to tylko w formie przyprawy, a na koniec gotowania wyławiamy je. Jak mięso osiągnie miękkość przekładamy je do uprzednio umytych i wygrzanych w piekarniku słoików i zalewamy wywarem pozostałym po przyrządzaniu mięsa. Uzupełniamy gorącą, przegotowaną wodą do 4/5 słoika. Zakręcamy wygotowanymi zakrętkami. Jeszcze w tym samym dniu i przez 2 kolejne (w sumie 3 razy) należy pasteryzować konserwy. Umieszczamy słoiki w dużych garnkach, wyłożonych ściereczkami, zalewamy wodą do 2/3 wysokości słoików, doprowadzamy wodę do wrzenia i gotujemy godzinę. Pilnujemy aby gotowanie nie było zbyt intensywne i temperatura nie była zbyt wysoka, aby nie potłuc słoików. W razie potrzeby dolewamy wodę, aby słoiki zanurzone były stale do początkowej wysokości.

Przygotowanie na szybko obiadu, który zjedzą wszyscy ze smakiem dzięki takiemu wekowi trwa moment. Wystarczy zarumienić cebulę na patelni, dodać odrobinę mąki przyrumienić tak jakby się robiło zasmażkę, zestawić z ognia i powoli dodać trochę zalewy z weka, odrobinę wody rozprowadzić i dodać resztę, podgrzać – gulasz gotowy!

Weki, czyli domowe konserwy
Tagi:                                    

One thought on “Weki, czyli domowe konserwy

Comments are closed.